Fred puts on his happy bunny face. Fred felt a little lost and a bit melancholy, so he put on his happy bunny face, and tried to make each day a little brighter. Friday, 4 March 2011. Fred sees some fine art. Fred was feeling a distinct lack of culture in his life and decided the only way to rectify this was to jump on the train and head to Dublin. Soon he was hapily seated watching the countryside fly past him.

Charakter a kwestie aspiracji zawodowych. No bo, jak można KIMŚ zostać? Druga z własnej woli, podporządkowuje się silniejszym osobom, które potrafią ją zdominować. Ile drzemie w nas wspólnotowości? Udało mi się ostatnio znaleź.

Ikonosfera religijna rządzi się własnymi prawami. Popularność pewnych motywów narasta w określonych momentach historii, by potem znaleźć się w ikonograficznym lamusie i z ołtarzy wywędrować na kościelne strychy. Grafika dewocyjna z przedstawieniem Ukrzyżowanego ubranego w długą tunikę dotarła do społeczności, które zapomniały o włoskim oryginale tworząc opowieść o świętej dziewicy - męczennicy, której broda wyrosła w cudowny sposób ocaliła wiarę i dziewictwo, skazując jednak na męczeństwo.

To, klasyczny już, postzimnowojenny cytat z gry Fallout 1, będący spuścizną po latach napięć i nuklearnych straszaków, maskowanych jedynie sztucznym optymizmem spod znaku lansowania wizerunku zwycięzcy przez władze antagonistycznych obozów. Wizja świata z serii Fallout nie jest wcale optymistyczna i takie często nie były też dzieła literackie, muzyczne czy szerzej artystyczne, powstające w okresach nasilonej wrogości politycznej podczas wyścigu zbrojeń. Czy roboty śnią o androidach? .